Kelsey sama walczyła z sennością. Zabrała ze

postać, nim wreszcie opadniesz z sił? W końcu cię dopadnę. Będę ciął twoje ciało kawałek po kawałku, a kiedy już nasycę się twoim cierpieniem, wzniosę stos, na którym spłoniesz. Chyba że... - Chyba że co? - Chyba że obrócisz się przeciwko niemu. - Co?! - Stał się Wojownikiem. - Władca splunął z furią. - Wojownicy zabijają wampiry. Jesteś wampirem, głupia dziewko. Myślisz, że on kiedykolwiek zdoła o tym zapomnieć? Teraz sam sobie tak wmawia, bo RS 309 cieszy się, że znowu może cię mieć, ale nie łudź się, że cię z powrotem pokocha. Wykorzystał cię, żeby zbliżyć się do mnie, lecz któregoś dnia, gdy będziesz jęczeć z rozkoszy w jego ramionach jak ladacznica, którą zresztą jesteś, on przebije cię kołkiem. Nie możesz zmienić tego, czym jesteś, dlatego dołącz do mnie, bo inaczej nie przeżyjesz. Uśmiechnęła się, zaskoczona faktem, że już prawie wcale się go nie boi. - Jesteś obłąkany, zawsze byłeś. Sądzisz, że to ty mnie stworzyłeś taką, jaką jestem, ale się mylisz. Zmieniłeś to, czym jestem, ale nie mnie http://www.zabudowabalkonow.biz.pl na myśl jakieś groźne, czające się w ciemnościach nocy istoty. Wyjeżdżając, zapomniały zapalić lampę na ganku. Oddalone uliczne latarnie nie rozpraszały mroku przed domem. Kelsey zorientowała się, że wciąż siedzi w samochodzie. To śmieszne, powiedziała sobie i wysiadła. Ruszyła w kierunku wejścia. Żaden cień nie rzucił się na nią, choć gałęzie zdawały się szeptać. Ze zdenerwowania nie mogła trafić 147 kluczem do zamka. Gdy wreszcie otworzyła drzwi, wpadła do środka i zatrzasnęła je za sobą, jakby gonił ją tygrys. Poczuła się jak głupiec. Cienie.

Przyciągnął ją do siebie. Jego uścisk był mocny. I bolesny. 329 Znaleźli ją. Dane dojechał właśnie do stacji benzynowej, gdy zatelefonował Gary Hansen. Znalazły ją dzieci, Sprawdź Wrócił do domu, rozejrzał się po saloniku. Ponownie ogarnęła go bezsilna złość. I smutek. W sypialni otworzył wnękową szafę, spojrzał na rzędy ubrań. Szukał czegoś, czego by brakowało. Ciągle o tym myślał, przejrzał dom już wcześniej. Teraz zaczął szukać ponownie. Cały dom, dokładnie, od szczytu do poziomu gruntu. Gdy skończył, znów wyszedł. Na przystani wskoczył na pokład swego jachtu i jeszcze raz przyjrzał się wszystkim elementom wyposażenia. Kiedy znowu wrócił do domu, zamknął wszystkie 88