- Tak, ale nie puszczę go między klacze, żeby napłodził

dowiedział się o niej paru nieistotnych drobiazgów. - Twoja babcia jest czarująca. A tamten to twój brat Christopher, tak? Gdy walc się skończył, Sinclair zaprowadził ją do stołu z przekąskami. - Tak. Dziwię się, że wcześniej ich nie poznałaś, _ skoro byliście z Thomasem przyjaciółmi. Znowu usłyszała nutę zazdrości w jego głosie. Zlekceważył Perigntona i Ramseya, natomiast Luciena i Thomasa uznał za poważne zagrożenie. Interesujące. Zaczęła się zastanawiać, czy na inne kobiety też patrzy takim wzrokiem. Pewnie tak, sądząc po jego reputacji. - Na pogrzebie złożyłam im kondolencje, ale oczywiście nie wdawałam się w rozmowę. Zmierzył ją bacznym spojrzeniem. - Byłaś na pogrzebie? - Jak prawie wszyscy. A ty dlaczego nie przyjechałeś? Nim zdążył odpowiedzieć, podeszła Lucy Havers i ucałowała przyjaciółkę w oba policzki. - Jesteś najpiękniejszą panną młodą, jaką w życiu widziałam. Dianę oznajmiła swojej mamie, że kiedy http://www.tanie-odwierty.com.pl/media/ ręką. - Sam zobacz. Łypiąc na niego groźnie, Sinclair wziął list, otworzył go i szybko przebiegł wzrokiem. - Dobrze - powiedział, zgniótł kartkę i schował ją do kieszeni. - A teraz już idź, zanim ktoś cię zobaczy. - Wszystko w porządku, Sin? - zapytał Roman. - Tak. Wspaniale. Po prostu cudownie. Nic dziwnego, że Crispin wolał przekazać wiadomość przez pośrednika. Wprawdzie skreślili Kilcairna z listy podejrzanych, ale Harding postanowił na wszelki wypadek sprawdzić jeszcze to i owo. Zobaczył więc, że dwadzieścia minut po wyjściu Ałexandry Balfour z domu wizytę jej mężowi złożyła

-Ale jesteś na mnie zły, prawda? - Tak. Bardzo. Przysporzyłaś mi więcej kłopotów, niż sądzisz, Victorio. Chodź wreszcie, bo sam zaniosę cię na górę. Groźba nie była straszna, bo Victoria lubiła, jak mąż ją nosił na rękach. Puls jej przyspieszył. Sprawdź piersi wargami. Kiedy wziął w usta brodawkę, westchnęła przeciągle. Wplotła palce w jego włosy, drugą ręką sięgnęła do zapięcia spodni. Sin uniósł głowę. - Zrobiłam coś nie tak? - spytała niepewnie. Uśmiechnął się szeroko. - Nic podobnego. Zaskoczyłaś mnie, ale nie krępuj się, Victorio. Gdy odpięła drugi guzik, Sinclair uniósł się na łokciu i wolną dłoń przesunął w dół jej brzucha. Pod wpływem intymnej pieszczoty rozchyliła uda. Kiedy zaczął ssać jej brodawkę, rozpalona do białości objęła jego twarde pośladki.