Ruszył do samochodu.

interesujące ją informacje, które potem można by spisać. Gdyby ta dziewczyna zechciała opowiedzieć jej, co się dzieje na takich przyjęciach, czy są za darmo rozprowadzane narkotyki... Jak dotąd nic nie zaproponowano, lecz z drugiej strony to, co działo się z nią po tym drugim drinku, było trochę niepokojące. Pieszczoty dziewczyny stawały się coraz śmielsze i bardziej intymne, jej dłoń błądziła po kolanie Nancy, potem wślizgnęła się pod spódniczkę, zaś Nancy nie znalazła w sobie sił, by zaprotestować. RS 45 Powieki same jej opadły, poczuła na szyi ciepły oddech tamtej, lecz gdy zdołała otworzyć oczy,dziewczyna nie znajdowała się wcale aż tak blisko, Jak Nancy się przez chwilę zdawało. A jednak wystarczająco blisko, by Nancy czuła się nieswojo. - Ja... ja jestem hetero - wyszeptała. Usłyszała cichy śmiech. - A czy koniecznie trzeba być homo, żeby trochę poeksperymentować? - To nie... Ja nie... - Mówienie przychodziło Nancy z ogromnym trudem. - Muszę iść. - Zostań jeszcze. Mogę ci zaofiarować doznania, których nie http://www.stomatologwarszawa.edu.pl/media/ Na środku, ociekając wodą, stał Dane Whitelaw. Miał mokre włosy i przemoczone szorty. - Dane, co ty tu, do cholery, robisz? - zapytała ze złością. Izzy otrząsnął się po uderzeniu. Wstał i zręcznym ruchem wydobył z kieszeni sprężynowiec. - Izzy, zostaw to! Dane, co się, u diabła, z tobą dzieje? Żaden nie zwrócił na nią uwagi. Dane spoglądał ponuro na przeciwnika, Izzy mial w oczach żądzę krwi. Skoczył. Kelsey nigdy nie widziała Dane'a w takiej sytuacji. Jego reakcja ją przeraziła. Izzy był dobrze

może mieć coś wspólnego ze zniknięciem Sheili? - zaniepokoiła się Cindy. - Oczywiście, że nie - próbował ją uspokoić Larry, lecz nie zabrzmiało to przekonująco. Przez chwilę stali w milczeniu. - No cóż... - zaczął Nate. Sprawdź zdecydowanie bardziej zmysłowego, jakiś artystyczny, piękny,lecz przy RS 46 tym dziwnie niepokojący film. Na ekranie poruszała się kobieta, każdy ruch był płynny, nieskończenie elegancki, fala jasnych włosów oraz przejrzysty materiał powiewnej sukni również zdawały się płynąć i falować w kuszący, sugestywny sposób. Nancy usłyszała szept, chociaż jej towarzyszka nic nie mówiła, tylko wpatrywała się w ekran. A jednak dało się rozróżnić słowa: - Chodź, moja słodka... Nadstaw szyję... Daj mi posmakować życia, które płynie w twoich żyłach... Dziewczyna zamruczała błogo, więc Nancy zerknęła na nią i ujrzała, jak tamta przygląda jej się z leniwą przyjemnością. Przypominała kota,