nastrój. Był wściekły.

306 gładkim cięciem pozbawił głów trzy wampiry. Lucien wskoczył na bar, szykując się do walki swojego życia. Element zaskoczenia został już wykorzystany, teraz pozostała tylko prawdziwa bitwa. Ludzie zaczęli krzyczeć, w panice rzucili się do ucieczki. Lucien widział, jak Rick z doskonałym spokojem przeładowuje swój rewolwer. Zdążył już oddać kilka strzałów za pomocą zaostrzonych drewnianych nabojów, a cel miał wyśmienity, trzeba było mu przyznać. Jakiś wampir urwał nogę od jednego ze stołków barowych i zaatakował Brenta, próbując go przebić. Brent chwycił za stalową rurę i posłał wampira prosto w ogień, który płonął w wielkim, na poły zrujnowanym kominku. - Wybacz, nie jestem jednym z was - skomentował. - Kryj się! - krzyknął do niego Rick. Brent przykucnął, srebrna kula śmignęła ponad nim i trafiła w ścianę. Zaskoczony Brent wyprostował się i ujrzał, jak wampir, który próbował go zastrzelić za pomocą srebrnej kuli, ginie od celnie rzuconego topora. - Dzięki! - zawołał. - Nie ma sprawy - odkrzyknął Ragnor. - Brent, Rick! - zawołał Lucien. - Kiedy już skończycie tutaj, http://www.pol-dent.pl/media/ - Kelsey, proszę. Nie chciała się już bać. Tak jak w nocy albo kilka godzin temu, kiedy zobaczyła w oknie twarz. Dopiero po chwili zorientowała się, że obok Dane'a stoi Jorge. - Z wami dwoma... wszystko w porządku? - zapytała. - Absolutnie - odparł Dane. - Powiecie mi, o co chodziło? - Nie - odpowiedzieli jednocześnie. - Doskonale. I mam u ciebie mieszkać - zwróciła się z wyrzutem w głosie do Dane'a. 305 Jorge położył rękę na jej ramieniu.

Gdy wyjeżdżał na drogę, zadzwonił telefon komórkowy. Usłyszał miły, kobiecy głos: - Dane? - Tak? - Tu Katia. Z „Legs". Zatrzymał samochód. Sprawdź - Panienka może tak mówić, a ja i tak będę jej więcej pilnował. - Odwrócił się i z determinacją pomaszerował ku drzwiom. - Gareth! - zawołała za nim. Zatrzymał się, zerknął przez ramię. - Dziękuję - powiedziała. Uśmiechnął się. Stacey odłożyła poranną gazetę i pytająco spojrzała na Jessicę, która wpadła w lekki popłoch. Czyżby wyglądała inaczej, czyżby było po niej coś widać? - Cześć, Stace. - No i jak? - No i jak z czym? - Wczoraj wieczorem zostałaś napadnięta, więc pytam, jak się czujesz. Po nocy spędzonej z Bryanem Jessica kompletnie zapomniała o