Millę wpół, czuła jego ciepły oddech na karku. Było jej głupio.

an43 294 dzisiaj, tak na wszelki wypadek. Jego zdolność przewidywania zadziwiała Millę, nie mógł przecież wiedzieć, że wylądują w wodzie. Mężczyzna zdjął z grzbietu smętne resztki koszuli, a potem Tshirt. Milla nie była aż tak skonana, by nie zainteresować się wspaniałą, lekko owłosioną klatką piersiową Diaza i jego intrygującym umięśnionym brzuchem. Sama zdjęła bluzę i mokry stanik, a wtedy nagle mężczyzna chwycił ją i przyciągnął do siebie, całując namiętnie, osaczając w przestrzeni pomiędzy kierownicą a własnym stalowym ciałem. Ich nagie piersi spotkały się, włoski na klatce Diaza połaskotały wzwiedzione z zimna sutki kobiety, poczuła w nich zmysłowe mrowienie. Objęła Diaza za szyję, drugą ręką dotknęła jego pleców, czując, jak grają tam żelazne mięśnie. Tym razem pocałunek nie był nieśmiały ani delikatny. Mężczyzna całował ją zachłannie, jakby nie mogąc doczekać się powrotu do hotelu. Jego język badał wnętrze ust Milli, jego zęby łagodnie przygryzały jej wargi. Pogładził jej piersi, ścisnął delikatnie, poznając ich kształt, ucząc się ich miękkości, dopasowując do swojej dłoni. http://www.pappatore.pl/media/ fakt, że pozostawała samotna, otwierał szerzej portfele donatorów Jeśli zaczęłaby bywać na imprezach z mężczyznami, i to - nie daj Boże - różnymi, ludzie mogliby pomyśleć, że poświęca teraz więcej czasu własnym sprawom niż organizacji. Kiedy praca polega na żebraniu o pieniądze - w dodatku wciąż od tych samych ludzi - trzeba dbać o wizerunek. an43 72 Pchnęła ciężkie drzwi do sali gimnastycznej i z ulgą wkroczyła do chłodnego wnętrza. Okrągłe stoły, każdy z miejscami dla ośmiu do dziesięciu gości, rozstawiono na parkiecie sali zabezpieczonym zieloną wykładziną. Stoły przykryto białymi obrusami, nakrycia były

zaginionych dzieci? Susanna nie miała z nimi kontaktu od momentu wypisu z kliniki. Nigdy nie padło na nią żadne, najmniejsze nawet podejrzenie. - Sprzedała Justina - ciągnął Rip. - Dostała za niego kupę kasy. Przykro mi, Millo, nie wiem, dokąd go wysłali. Przeryłem wszystkie papiery Susanny, ale nie było tam nic o dalszym losie dzieci. Myślę, Sprawdź razem w jednym łóżku. Dotychczas wciąż jeszcze tak robili, choć on leżał na swojej połowie, a ona na swojej. Osobno. Pomiędzy ich ciałami było puste, neutralne terytorium, którego nic, nawet dłoń, nie śmiało naruszyć. Chciało jej się śmiać. Albo płakać. Rzucić czymś ciężkim, zdzielić porządnie Ripa za to, że był takim głupim dupkiem. To z zazdrości zachowywał się jak ostatni palant. O to chodziło. Nie mogła uwierzyć, że tak bardzo się myliła. Podczas gdy ona podejrzewała męża o zdradę, on podejrzewał ją dokładnie o to samo. Oczywiście bezpodstawnie. A jeśli Rip cynicznie nie wymyślił sobie tych oskarżeń tylko po to, by usunąć Susannę ze swego życia, w takim razie należy przypuszczać, że i on nie ma żadnego romansu. To nie oznacza, że jej małżeństwo się kończy. Przechodzi tylko