niej są już na to gotowe, no i przede wszystkim zależy im na jej szczęściu.

oczy prawdzie. Faktem jest, że Flic przed chwilą próbowała ich zabić. Co w tej sytuacji powinien zrobić? Na razie chyba nic... ale dobrze się stało, że Chloe została na jakiś czas odseparowana od starszych sióstr. - Zaraz ruszają - odezwał się ratownik - więc jeśli chce pan zamienić słowo... Matthew uznał, że poradzi sobie bez maski, a jeśli będzie szedł wolno, obejdzie się także bez pomocy. Kiedy zbliżył się do karetki Chloe, sanitariuszka uśmiechnęła się i przesunęła w głąb, robiąc mu miejsce. - Jak się miewasz? - spytał, starając się ocenić wielkość szkód zarówno fizycznych, jak psychicznych. Chloe skinęła tylko głową. Wciąż wyglądała na mocno wystraszoną. - Wszyscy wyszli cało, skarbie. - Matthew zmusił się do uśmiechu. - Nie musisz się martwić o siostry. - A Kahli? - Bezpieczny, jest z Baileyami. Coś w jej twarzy wciąż go niepokoiło, nawet teraz, w tej chwili szoku po przeżytym koszmarze. Nie widział tego, czego oczekiwał - http://www.fotonetia.pl/media/ spokojnie pomyśleć o tym, co powiedziała księciu w świetle księżyca. Oto znów zachowała się w sposób godny potępienia, a jej odpowiedzi dotyczące obrazu były wprost niewybaczalne. A przecież wszystko było takie proste. Książę z dobrej woli podarował jej kilka płócien i w zamian za to chciał zobaczyć, jak namalowała kwiaty z jego ogrodu. Dlaczego w takim razie zachowała się jak egocentryczny, rozhisteryzowany podlotek? Powinna była po prostu zostawić obraz na sekretarzyku, jak wcześniej zamierzała, a gdyby książę życzył sobie go zatrzymać, nie było powodu mu odmawiać. Przecież hojnie

- Na razie wiem o czterech... Chociaż dziadek dziewczyn też mi zostawił jakąś wiadomość. - Czyli byłby piąty. - Karl myślał przez chwilę. - A masz rachunki z tych sklepów? Sprawdziłeś je? - Jeszcze nie. Prawdę rzekłszy, wcale mnie nie ciągnie badanie, jak daleko to sięga. Sprawdź wystarczyło Temperze, by stwierdzić, że są od niej dużo starsze i zapewne ważniejsze w hierarchii. Już na początku podróży dowiedziała się, że pokojówka lady Holcombe nazywa się panna Briggs, a lady Bardard — panna Smith. Najwyraźniej znały się dość dobrze, lecz nie czuły do siebie sympatii. Choć panna Briggs stała wyżej w hierarchii niż panna Smith, obie zgodnie postarały się, by Tempera odczuła ich wyższość. Fakt, że Tempera nie była jeszcze na południu Francji, wprawił je w zadowolenie. Najwyraźniej uznały, że mogą wywyższać się i popisywać przed nią większą wiedzą. Oświadczyły Temperze, iż będzie zmuszona 30