Chistopher trzymał się skromnie z tyłu i tylko raz

stylów wschodnich i europejskich, ale główną jego atrakcją były szklane drzwi na całą ścianę, wychodzące na ogromny taras z imponującym widokiem na drugą stronę rzeki. Zarówno wewnątrz pokoju, jak na tarasie ustawiono po dużym teleskopie. Same ściany pomalowano na jasne, pastelowe kolory, zasłony o delikatnych wzorach wyglądały na chińskie. Do tego czarne lakierowane stoliki, na drewnianej posadzce bogato tkane dywany i wysmukłe wazony z jakimiś egzotycznymi kwiatami - Shipley, która ledwie odróżniała żonkila od róży, przypuszczała, że mogą to być lilie albo orchidee. - Musiałem użyć herbaty w torebkach - sumitował się Robin Allbeury, wchodząc z tacą z dzbankiem, filiżankami na spodkach i talerzem herbatników, gdy tylko Shipley zdążyła opaść na wygodny fotel. - Mam nadzieję, że to pani nie przeszkadza. - W porządku, dziękuję - odrzekła, spodziewając się jednak czegoś bardziej egzotycznego. http://www.earanzacja-wnetrz.com.pl znów traciła przytomność. Po raz drugi przebudziła się w jasnym, surowym, dziwnie pachnącym pokoju. Christopher w zielonym kitlu i masce pochylał się nad nią i znów powtarzał, że wszystko będzie dobrze. Miała obolałe gardło, wyschnięte usta i nie była w stanie wydobyć głosu. - Zatrzymałem krwawienie. Zlokalizowałem problem i go usunąłem, więc możesz już być spokojna... To ty jesteś problemem, powiedziała w duchu. W pobliżu stała pielęgniarka. To on jest problemem, poinformowała ją Lizzie bezgłośnie. - Dzieci wiedzą, że było z tobą źle, ale niedługo

zamierzał poruszyć niebo i ziemię, tylko co by to dało? Na pewno nie zmieniłoby niczego w kwestii dziewczynki. - Przynajmniej Irinie nie grozi juz nic ze strony Patsto-na - zauważył Terry Reed. Patston znów wrócił do domu; jedyny zarzut przeciwko niemu Sprawdź - Bo uważam, że to gratka dla mediów. - Nie jestem dziennikarką. - Ale występujesz w telewizji. I piszesz. Uniosła ręce. - Jeszcze niewiele mogę. - Dwoma palcami chyba dasz sobie radę z klawiaturą? - Może nawet nie tylko dwoma - zgodziła się, poruszając dłonią. - Przyda ci się dobry fizjoterapeuta. - A co bym miała napisać? - Ty tu jesteś najlepszym sędzią, nie uważasz? - Sama nie wiem. List do członka parlamentu? - I seria artykułów. Im więcej hałasu, tym lepiej.