wyjąć. Schowek. Dane przechowuje tu...

- Zamknij się i słuchaj. Wczoraj, na łodzi Izzy'ego, trochę się... rozglądałam. W schowku pod koją znalazłam torebkę Sheili. I mam to. - Szybko wyciągnęła spis telefonów. - Te numery są zaprogramowane w jego telefonie. Patrzył na nią z niedowierzaniem. - Dajesz mi to... teraz? - Lepiej późno niż wcale. Czyż nie tak się mówi? Z trudem się opanował. - Masz mój numer, Kelsey. Gdyby było cokolwiek, cokolwiek, powtarzam, daj mi znać od razu. - Dobrze. - Cokolwiek, Kelsey. - Nie jestem może zbyt mądra, Dane, ale zrozumiałam. Wyraz jego twarzy mówił, że jak dotąd zrobiła niewiele, żeby to udowodnić. Nic już jednak nie powiedział, włączył silnik i wyjechał na drogę. - Wiesz, co powinniśmy zrobić? - usłyszała głos Cindy. - Co takiego? http://www.e-fizjoterapia.edu.pl/media/ Izzy dopił piwo. - Tak, interesuję się wszystkimi. Wiem, gdzie kto jest i co robi. Dobrze jest dużo wiedzieć o ludziach. Może ja też zostanę pewnego dnia prywat- 280 nym detektywem i może nawet będę w tym lepszy od ciebie. Wiem, co się dzieje z ludźmi, którym się wydaje, że dobrze mnie znają. - Izzy, nigdy nie mówiłem, że dobrze cię znam. Ja tylko dużo o tobie wiem. - Tak z innej beczki, jeśli pozwolisz. To co się wydarzyło w St. Augustine, to nie twoja wina. Dane nie pozwolił sobie na okazanie żadnych

przyjeżdżają do Transylwanii prawdziwe gwiazdy, wyobrażasz sobie? Kto wie, kogo tam spotkamy? To będzie najbardziej odlotowa impreza podczas całej podróży! Mary była nieduża, prześliczna, szalenie żywa, miała niesamowicie niebieskie oczy i kaskadę jasno-blond włosów. Jeremy oczywiście nie łudził się, że nagle zaczęło jej aż tak bardzo zależeć na jego towarzystwie, Sprawdź ISBN 978-83-238-1727-7 PROLOG Web kochał Florida Keys. Nawet jego stary przydomek, Web, narodził się na tych wyspach. Niewielu ludzi go znało, szczególny i niepowtarzalny, związany z określonym czasem i miejscem. Jak perły rzucone na powierzchnię, Keys spinały ocean od Miami ku południowemu zachodowi łańcuchem opalizującego piękna. Woda u brzegów licznych wysepek lśniła bogactwem odcieni zieleni i błękitu, zmieniających się zależnie od głębokości. Stały ląd pozostawiało się za sobą, wybierając jedną z dwóch dróg: most Card Sound Bridge lub autostradę