to nie powinno się było wydarzyć.

występujemy jeszcze przed ławą przysięgłych. Za sześć miesięcy będę pertraktował w sprawie przyszłości Danny’ego z Charlesem Rodriguezem i sędzią Matthewsem, który, mówiąc szczerze, jest beznadziejnym starym prykiem i gdyby mógł, wprowadziłby z powrotem do szkół kary cielesne. On z pewnością nie wątpi w winę waszego syna i uważa, że chłopak powinien za to wisieć. Na szczęście prywatne opinie Matthewsa nie mają na tym etapie większego znaczenia. Zastanowimy się tylko, który sąd przejmie sprawę. Muszę więc udowodnić, że bez względu na to, czy Danny jest winny, czy nie, będzie lepiej i dla samego podejrzanego, i dla całej społeczności, jeśli proces odbędzie się w sądzie dla nieletnich. – Bo nawet jeśli Danny jest masowym mordercą, z czasem zostanie w cudowny sposób uleczony? – Właśnie. I nie ma w tym żadnego cudu. Przez całą noc czytałem artykuły o przestępczości nieletnich. Eksperci często powołują się na „zjawisko zaniechania”. U chłopców w wieku od dwunastu do osiemnastu lat obserwuje się zwiększoną skłonność do działalności przestępczej, bo na tym etapie rozwoju nastolatek nie zawsze potrafi sobie poradzić z burzą hormonów. Potem dorośleje, zaczyna pracować, tworzy trwalsze związki, zakłada rodzinę. Nawet ci, których wcześniej uważano za chuliganów, dojrzewają i często prowadzą normalne życie. – Więc jeśli Danny jest niewinny, to jest po prostu niewinny. Ale jeśli jest winny, to tylko taka faza jego rozwoju? To będziemy udowadniać w sądzie? – Głos Sandy wznosił się na coraz wyższe rejestry. Nie mogła się powstrzymać. To jakiś absurd. Obłęd. http://www.dobryneurochirurg.pl – Nie jestem specjalnie głodna. – Ja też nie, ale możemy razem poudawać. Weszła. Zaczął sprzątać z łóżka papiery. Pokój był tak mały, że tylko tam można było usiąść. Kiedy wciskał szare teczki do czarnej skórzanej torby, w której woził też komputer, Rainie wpatrywała się w ekran laptopa. – Szukasz No Lavy? – zapytała. – Tak. Większość dostawców Internetu prowadzi rejestry użytkowników, do których wpisuje się pseudonim i podstawowe informacje o sobie. Mnóstwo ludzi podaje te dane, więc pomyślałem, że sprawdzę. Niestety, nie mamy aż tyle szczęścia. Następny krok to zdobycie nakazu i bezpośredni kontakt z serwisami. Sprawdzałeś dzisiaj Shepa? – zapytała. Quincy znieruchomiał z czterema szarymi teczkami w ręku. Nie traciła czasu. Włożył akta do torby i zasunął suwak.

spełnienia tego dziwacznego żądania; kazano mu pójść na środek morza, to poszedł, a woda uginała się pod nim, ale go utrzymywała, czemu Wasilisk, pamiętający o ewangelicznym chodzeniu po wodzie, nie nazbyt się dziwił. Szedł sobie i szedł, odmawiając Wierzę w Boga przez całą noc, a potem i cały dzień, aż pod wieczór lęk go ogarnął, że nie znajdzie pośród wodnego pustkowia miejsca, które wskazał mu palec. I wtedy czerńcowi objawił się drugi z rzędu cud, co w żywotach świętych nie zdarza się często. Sprawdź Rainie. – Jej rodzice mieszkają chyba w okolicach Portland. – A związki z mężczyznami? Wie pan o jakimś chłopaku, którego rzuciła? A może teraz ktoś chciał spędzać z nią więcej czasu? – Chyba... chyba powinni państwo zapytać rodziców panny Avalon. Nie wypada, żebym rozmawiał o życiu prywatnym mojego personelu. – Panie dyrektorze, nie mamy dużo czasu. – Na telefon nie trzeba go dużo – odparł stanowczo. – To jedna z zalet współczesnego świata. Rainie zmarszczyła brwi. Nie podobała jej się ta nagła niechęć do udzielenia informacji. Zanim jednak zdążyła nacisnąć mocniej, Quincy w irytujący sposób przejął pałeczkę. – A stosunki Danny’ego z panną Avalon? Były dobre? Miał jakieś problemy na jej lekcjach?