na zewnątrz - i tym razem uważniej pilnowany - podjął kolejną,

prostu siedziałaś i rozmawiałaś sobie z nim, zero nerwów! A to... przecież najbardziej przerażający człowiek, jakiego widziałam na oczy! an43 106 - Zero nerwów? - Milla przełknęła ślinę i też przysiadła na krześle. - Akurat. Tak mnie trzęsło, że musiałam usiąść. Bałam się, że nie ustoję. - Jakoś nie zauważyłam. Myślałam, że on zabije nas obie. Ten jego wzrok... Czułam się, jakbym patrzyła na własną śmierć. - Ale ostatecznie przeżyłyśmy. Co więcej, dzięki niemu mam informację, której szukałam od dziesięciu lat - Milla przymknęła oczy. - Arturo Pavón. Mam nazwisko. Nareszcie mam nazwisko! Czy ty wiesz, co to znaczy? Łzy zebrane pod powiekami znalazły wreszcie drogę ujścia i pociekły jej po policzkach. - Mam szansę odnaleźć dziecko. Pierwszy raz mam realną szansę! an43 http://www.blacha-trapezowa.info.pl/media/ * ** True zdecydowanie nie był w dobrym nastroju. Kiedy jego telefon zadzwonił, chyba po raz setny tego dnia, szarpnął za słuchawkę z wyraźną irytacją. - Czego? - warknął. Chwila zawahania, potem nieśmiały głos z hiszpańskim akcentem: - Seńor Gallagher? - Ta. O co chodzi? - Pan mówił, że chciał wiedzieć, jak ktoś zobaczy Diaza. True w jednej chwili wyprostował się, skupiony i skoncentrowany an43

porwano, że dziś nie miałaby szans go rozpoznać, chyba tylko przez test DNA. A nie mogła przecież jeździć po kraju, domagając się wykonania testów DNA wszystkim dziesięciolatkom. Zakładając, że w ogóle był w kraju. Mógł przecież równie dobrze żyć w Kanadzie albo wciąż w Meksyku. Pewna zacna, ale zupełnie zidiociała kobieta an43 Sprawdź od lat przyjaciółkami. Lekarka często dzwoniła do biura, żeby pogadać z Millą. Teraz szefowa Poszukiwaczy wiedziała już, skąd brała się ta wyjątkowa troska - i chciało się jej wyć z wściekłości. Opowiedziała jeszcze Olivii o swojej zepsutej komórce, potem skończyła rozmowę i zadzwoniła do Ripa. Wyjaśniła mu swoje plany, pytając, czy miałby ochotę z nią pojechać. - Muszę skontaktować się z kolegą w szpitalu - powiedział. - Oddzwonię niebawem. an43 366 No jasne, pomyślała. Nie może ot, tak sobie wyjechać na kilka dni, jest lekarzem, ma pacjentów i harmonogram zabiegów. Jasne. A