zauważyła, że zostali sami. Po raz pierwszy od tamtego

Była zbyt wstrząśnięta, by się odezwać. - Przepraszam, Lizzie. Wiem, że gdybym nie wścibiał nosa w wasze sprawy, Clare nie wiedziałaby nawet o twoim istnieniu. Musiała jeszcze chwilę odczekać. - A powiedziałbyś mi o tym, gdybym cię nie zapytała? - Tak sądzę... w stosownej chwili. - Uśmiechnął się leciutko, złośliwie. - Może tylko dlatego, że i tak prawdopodobnie wszystko by się wydało. - Przynajmniej szczerze! - Podejrzewam, Lizzie, że gdybym nie był z tobą szczery, nie miałbym szans na długotrwałą przyjaźń. Spojrzała mu prosto w oczy. - W tym masz całkowitą rację. 120 Allbeury poszedł odwiedzić Shipley - wciąż na zwolnieniu lekarskim; zaniósł jej kwiaty i zrobiło mu się ciepło na sercu, gdy je przyjęła z miłym uśmiechem. Patrzył z niejakim wzruszeniem, gdy kuśtykała, http://www.apispower.pl - Chyba już mu lepiej - powiedziała po chwili. Ostrożnie wzięła dziecko na ręce. - To znaczy nadal jest chory, ale temperatura wyraźnie spadła. Zobacz, już na mnie patrzy i nawet próbuje się uśmiechnąć. Strasznie się przeraziłam, kiedy przestał reagować. Przytuliła Danny'ego, wtuliła policzek w jego mięciutkie włoski. - Dziękuję - powiedziała do Nika, który siedział R S na łóżku jak sparaliżowany. - Dziękuję ci za pomoc i w ogóle. - Nie ma za co dziękować - obruszył się, jakby obudzono go ze snu. - Danny jest moim bratankiem.

- Dasz sobie radę - przemówiła z pewnością w głosie. - Nie zgodziłabym się, żebyś nas reprezentował, gdybym nie wierzyła w twoje możliwości. Woodrow pokręcił głową. - Nie znasz mnie tak dobrze, jak oni. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Sprawdź on się styka na co dzień. - Z wybrakowanymi towarami - rzuciła lekko, lecz kąśliwie Angela. - Właśnie do tego przywykł. Lizzie i Christopher pobrali się w następnym roku. Świeżo upieczona mężatka wróciła na studia - tym razem na London University. Pan młody, dumny i szczęśliwy, prosto z katedry St Paul zawiózł żonę do swego wielkiego mieszkania z wyjściem do ogrodu przy Holland Park, gdzie rozpoczęli nowe życie. Niemal niezmącone szczęście trwało aż do ukończenia trzech lat przez ich pierwszego syna Edwarda. Drugi syn Jack miał wtedy zaledwie rok, rodzina zdążyła