Wiele godzin później, już po wyjeździe gościa i kąpieli Emmy, Kate

- No to co? Miała zostać, dopóki nie wrócę. Wróciłem, wiec odeszła. - Nie chcemy, żeby odchodziła. Ostatnie zdanie pochodziło od Małego Jacka i zdziwiło ojca bardziej, niż gdyby mały oznajmił, że chce zapisać się do baletu. - I płakała przez ciebie - dodał Dawid. - Dlaczego to zrobiłeś? Płakała? Jack spojrzał na syna zdziwiony. Nie wiedział, że płakała. Poczuł się paskudnie. No ale nie, to nie jego wina, że płakała. To ona wtykała nos w nie swoje sprawy, a jeśli ktoś wtyka nos w nie swoje sprawy, to musi się liczyć z tym, że mu go przytrzasną. - To nie przeze mnie płakała. Kobiety już takie są. Łatwo się wzruszają. - Popatrzył na siedzących przy stole synów. - O co chodzi? Zawsze się cieszycie, jak uda się wam wykurzyć jakąś opiekunkę. - Polubiliśmy ją - wymamrotał Mały Jack nie patrząc na ojca. - Tak, dawała nam ciasto do szkoły i czytała nam http://www.annakmita.pl 140 JEDNA DLA PIĘCIU Chcąc ukryć drżenie warg, Malinda mocno zacisnęła usta. - Teraz to i tak bez znaczenia. Już po występie. Dzwonił dziś malarz i obiecał, że do piątku wszystko będzie gotowe. Skończył już piętro i został mu tylko sufit w kuchni. Nagła zmiana tematu rozmowy zaskoczyła Jacka. Zaniepokoił go także chłodny ton Malindy. - Co mówisz? - Że wyprowadzam się w piątek. Pamiętasz, że taka była nasza umowa? - Owszem, ale myślałem...

Poinformowała Juliannę o rzeczach, o których nie powinna była nigdy się dowiedzieć. Znowu obudziła się w nim zimna wściekłość. Sylwia i Clark Russell są niszczycielami. John ponownie spojrzał przez lornetkę. Sprawdził brzeg rzeki i pobliskie zarośla, upewniając się, że Clark jest sam. Sprawdź – Doskonale wiesz, o kim mówię. – Patrzył na nią z pijackim uporem. – Więc kto? – spytała raz jeszcze. – Twoja asystentka? Wystarczyło spojrzeć na jego minę, by domyślić się, że trafiła. Kate poczuła, że robi jej się niedobrze. To dlatego Julianna tak bardzo interesowała się książką, a potem zaczęła rozmowę o Luke’u. – To podstępna żmija, Richardzie. Jesteś zaślepiony i dlatego tego nie dostrzegasz. – Żałujesz, że nie wyszłaś za niego za mąż, prawda? Zwłaszcza teraz, kiedy zrobił się taki sławny i ma więcej forsy ode mnie. Kate postanowiła się bronić, mimo że miała rozdarte serce. – Jak możesz tak mówić? Jak to możliwe, po tych wszystkich latach ? – Dlatego tam pojechałaś, prawda? Aby powiedzieć mu, że zrobiłaś